Być może nie umiem modlić się, Panie,
i klepać nie lubię pacierzy,
mówię do Ciebie własnymi słowami,
i w to, że mnie słyszysz, wierzę...
Nie ziemska to sprawa w boskie wyroki
swe marne wtrącać trzy grosze,
lecz może zechcesz chociaż rzucić okiem,
o to nieśmiało Cię proszę...
Wybrańcy bogów umierają młodo...
Myślisz, że on jest wybrańcem?
To zwykły kotek, ze skromnego rodu,
wystarczy, że kiwniesz palcem...
Ty wiesz, co będzie dla niego najlepsze,
co trzeba zrobić w tej chwili,
lecz może zostaw go jeszcze troszeczkę,
bo gdybyś się jednak mylił...
Nie jako ja chcę, lecz jak Ty chcesz, Panie...
Wiem, lecz z pokorą Cię proszę,
aby mógł zostać jeszcze trochę z nami,
więc przyjmij moje trzy grosze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz