Co robi kot,
kiedy się nudzi?
Z nieco
trudniejszych to pytanie...
Ja zwykle mówię do swych ludzi:
Może ktoś
wreszcie mną się zajmie?
Gdy nie
doczekam się odzewu
(ludzie zajęci
są, wiadomo),
zajrzę do
garnków i do zlewu,
zjem coś,
pokręcę się po domu.
Mogę w
doniczkach ziemię skopać
lub poobgryzać
kwiatom liście
czy po firance
wspiąć wysoko...
Zerwała się...
Pech, oczywiście.
Figurka, co na
półce stoi,
jest mi
znajoma - kształt kota ma,
żadnego kota
się nie boję,
sięgam więc po
nią... Była ze szkła.
Czasami muchę
złapię w locie,
pobiegam za
własnym ogonem,
pomyślę o
kocim żywocie
i zasnę, całkiem
już znudzony...
I właśnie
wtedy - awantura!
Zawsze do
głowy coś ci strzeli,
skąd się w
fotelu wzięła dziura?!
Mówiłem, by
się mną zajęli.
Wiersze z kotem, 2004, str. 20
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz